27 listopada 2016

Idą, Idą Święta...

Zbliża się magiczny czas... Mycia okien i tym podobnych wariactw... Odkąd mam konto na Facebook'u, co roku doświadczam burzy związanej z nadchodzącymi Świętami. W tym roku też postanowiłam zabrać głos  w tej sprawie :D

25 października 2016

Nie znam się, to się wypowiem ;)

Czyli kilka zdań na temat hodowania zdrowych dzieci ;) :P
Z góry przepraszam wszystkich, którzy poczują się tym wpisem jakkolwiek urażeni...

10 września 2016

Nasza przygoda ze stopą końsko - szpotawą.

Od wielu miesięcy obiecywałam sobie, że kiedyś opiszę naszą 'krótką historię'...

Poruszam ten temat głównie dla tego, że gdy my z nim się zetknęliśmy, w internecie trafiałam głównie na krótkie artykuły o samej wadzie, a bardziej potrzebowałam przeczytać wrażenia rodzica, który już ma ten temat za sobą. Brakowało mi tego, a być może kiedyś ten tekst pomoże jakiejś innej mamie, która ciężko przeżywa najmniejszą chorobę swojego noworodka.

Czytaj dalej... KLIK

17 marca 2016

Cieszę się tym moim macierzyństwem...

W sumie... ja chyba nigdy nie marzyłam o założeniu rodziny... Takiej pełnej, z dzieckiem (dziećmi). Choć teraz, z perspektywy posiadaczki małego Misia, wydaje mi się, że nic lepszego nie mogło mi się przytrafić... Przed pojawieniem się małego moje życie wyglądało zupełnie inaczej. Miałam zupełnie inne plany, priorytety, zaczynałam nowy uczelniany rozdział. Teraz z tamtych planów została jakaś garstka, na dodatek w obecnej sytuacji o niebo trudniejsza do zrealizowania. 

09 marca 2016

O zasypianiu po raz kolejny...

Źródło - KLIK

A kto w ogóle może uważać, że ta metoda ma sens? Pokażcie mi taką 'matkę'... chyba tylko człowiek kompletnie pozbawiony jakiegoś instynktu i empatii korzysta z takich metod... w dupie mam czas dla siebie zwłaszcza wieczorem. Mam dziecko i to z nim chcę spędzać ten czas. Ono tego potrzebuje i ja także. Od 9 miesięcy Pawełek zasypia tylko przy mnie tacie lub babci. Tylko! I w dzień i w nocy. I nie dla tego, że jest 'niegrzeczny' i sam nie potrafi... zasypia przytulony do najbliższych mu osób bo to jedyna sensowna metoda. Nigdy nie zamierzam uczyć dziecka zasypiania samemu... moja w tym rola, by zapewnić małemu Misiowi optymalne warunki by sen przyszedł w spokoju i pełnym poczuciu bezpieczeństwa... a na samodzielne zasypianie przyjdzie pora, gdy Miś będzie gotów i sam zacznie przejawiać takie skłonności czy potrzeby. Tymczasem dobranoc...

08 lutego 2016

Tematy, które budzą emocje

Wpisy od BlogOjciec to właśnie te, na które czekam co wieczór. Po pierwsze - fajnie, że pisze je facet. Po drugie - w 99% przypadków zgadzam się z jego zdaniem. Tak jest również w tym przypadku. 

Ps. Jak w przyszłości ktoś będzie biegał za moim dzieckiem z łyżeczką 'serka dla zdrowia', utrącę łapę przy łokciu... Tak, wiem, sama jem dużo serków, ale jestem już duża dziewczynka i sama mogę decydować ile cukru itp. chcę przyjąć jednego dnia... 

Suplementy 'na wszystko' - sama, był czas, że faktycznie trochę tego miałam w domu... Potem pojawiła się ciąża - odstawiłam wszystko poza jednymi witaminami - okazuje się, że da się żyć bez szuflady pełnej tabletek i jakoś nie czuję się gorzej.

Tekst wart uwagi i przemyślenia.

~~~



Kolki u najmłodszych...

U nas co prawda już zapomnieliśmy o sprawie, ale może komuś ta wiedza się przyda. Mnie by się przydała w trudnych sytuacjach, a stosowaliśmy tylko suszarkę, co wygodne nie było. Z resztą - nadal myślę o kupnie szumiącego misia. Szum pomaga nie tylko na kolki ;) 

by SZCZESLIVA.pl


26 stycznia 2016

Nieperfekcyjne Panie Domu...

Uwaga, będzie wyolbrzymianie i uogólnianie. 

Ostatnio nastała jakaś dziwna moda na 'nieperfekcyjne panie domu' i wszelkie tym podobne... Z każdego kąta internetu wyskakują posty o tym, jak to warto odpuścić... Sprzątanie, pranie, prasowanie, gotowanie, ogólnie 'dbałość w prowadzeniu domu'. Jedna babka przez drugą przekrzykują się, która jest bardziej wyluzowana i cool, bo dziś olała to czy tamto. 

Przyznam - wkurza mnie to. Ja wiem. Dom jest do mieszkania, nie do sprzątania. Dodatkowo gdy ma się na głowie cokolwiek więcej, jak choćby dziecko (dzieci) oraz chęć wyrwania jakiegoś czasu dla siebie, nie zawsze to dbanie o dom wydaje się być ważne. 

Ale... 

O ile lepiej i bardziej komfortowo mieć tę chwilę dla siebie w czystym otoczeniu... O ile spokojniej się śpi ze świadomością, że rano wstaniesz i napijesz się kawy w zadbanel kuchni? Chcesz być cool i zajebista? Pokaż, że mimo wielu obowiązków, niewyspania, zmęczenia - dajesz radę ogarnąć przestrzeń wokół siebie... 

Nie róbmy mody z niechlujstwa i lenistwa. Nie trzeba być 'perfekcyjną panią domu', ale z dwojga złego wolę tę stronę... Piszę to z perspektywy posiadania zwierzyńca (7 kotów i facet) i dziecka. Wiem co to zmęczenie i brak snu. Mimo wszystko 'daję radę' ... Brawo ja!